Dzisiaj udostępniam Ci (za zgodą Autora) wpis z naszego zamkniętego forum, dostępnego tylko dla uczestników naszych kursów Su Dżok.
Chciałbym opisać swoje doświadczenia z akupunkturą Su Dżok.
Postanowiłem sprawdzić jak działa Su Dżok w połączeniu
z elektrodiagnostyką używaną w klasycznej akupunkturze.
„Obiektem doświadczeń” był pacjent z podwyższonym ciśnieniem.
Pomimo wykonania szeregu badań nie ustalono przyczyny tego schorzenia.
Typ: wiatr, co zresztą potwierdziła diagnoza. Meridian wątroby w pobudzeniu, natomiast meridian osierdzia – w niedoborze. Według metody Ryodoraku wybieramy dwa meridiany o największym odchyleniu od normy, czyli wykazujące nadmiar i niedobór energii. Pacjent wykazywał osłabienie psychiczne, ogólne rozdrażnienie oraz przepracowanie. Energia ciepła była osłabiona.
Wykonałem stymulację za pomocą 3 igieł: jedną umieściłem na biomeridianie osierdzia (w celu pobudzenia), drugą z kolei na meridianie wątroby (w celu zahamowania), trzecią na biomeridianie głównego regulatora przedniego (z igłą ustawioną pobudzająco energię gorąca).
Po pierwszym zabiegu nastąpiło obniżenie ciśnienia, ale krótkotrwałe.
Po 3 zabiegu ciśnienie się ustabilizowało. Czasami jest podwyższone, ale już w nie tak dużym stopniu jak na początku. Ogólny stan pacjenta polepszył się.
Uczucie rozdrażnienia znacznie zmalało, polepszyła się także jakość snu.
Na dzień dzisiejszy wszytko jest stabilne.
Dodatkowo wykonałem nagrzewanie punktów energetycznych oraz masaż strefy odpowiadającej sercu.
Zamieszczam wyniki badania po pierwszym zabiegu, gdzie igły były umieszczone na czas kolo 15 minut.

Badanie przed zabiegiem.

Badanie zaraz po wyciągnięciu igieł.
Pozdrawiam
hando