Wszechobecność kolorów w naszym życiu sprawia, że w prosty sposób można je wykorzystywać w celach leczniczych. Terapia kolorem może być zastosowana w przypadku dowolnego człowieka  bez względu na wiek i rodzaj schorzenia. Warto jednak zwrócić uwagę, że ten lub inny kolor może  mieć zły wpływ na konkretnego człowieka. Ponieważ przyzwyczajenie jest drugą naturą, z czasem możemy się do pewnych stanów przyzwyczajać i  nie zauważać wpływu działających bodźców.

Proponuję zwracanie większej uwagi na to jak odczuwamy wpływ konkretnych kolorów, wybranie tych, które poprawiają samopoczucie i wprowadzenie ich w większej ilości do swego otoczenia.

W kontekście tego co napisałam, nie warto bezkrytycznie podążać za modą lansującą w tym sezonie brąz, a w innym czerń lub biel.

Rozpatrując wpływ kolorów na człowieka warto pomyśleć o dzieciach. Dziecko rośnie, rozwija zainteresowania – więc w jego otoczeniu wskazany jest kolor zielony, czerwony, pomarańczowy.

Jednak zbyt żywe, hałaśliwe, nadpobudliwe dziecko w otoczeniu tych kolorów będzie sprawiało bardzo wiele problemów. W przypadku dziecka nadpobudliwego warto zadbać, aby ściany, ubiór, zabawki zawierały dużo koloru żółtego, białego, niebieskiego.

Oczywiście należy pamiętać, że wiek ma swoje prawa i zdrowe dziecko powinno być ruchliwe i zainteresowane otoczeniem.

Gdy ktoś zdecyduje się na świadome posługiwanie  energią  kolorów w otoczeniu maluchów, należy pamiętać, że  dzieci maja mniej zakłóconą energetykę niż dorośli i dokładniej wiedzą czego im potrzeba.

Dopóki dziecko jest malutkie, można zwracać uwagę którymi zabawkami i jakiego koloru lubi się bawić, jaki kolor najczęściej wykorzystuje w trakcie rysowania – i takie kolory mu dostarczać. Dzieciom,  które wyrosły z wieku niemowlęcego warto kupować zabawki i ubranka w kolorach, które im się podobają, oraz ozdabiać nimi ściany.

O wpływie koloru na nasze samopoczucie może świadczyć przykład lekarza praktykującego Su Dżok. Pacjentka zwróciła się o pomoc
z powodu ciągłych bóli głowy, trwających od wielu lat.
Po wysłuchaniu skarg, lekarz polecił aby na głowę nakładała czerwoną chustkę. Okazało się, że czerwona chustka była wystarczającym lekiem likwidującym długoletnie dolegliwości. Dominująca energia suchości i zimna wywoływała ból głowy.

Czerwony kolor według praw podporządkowania i przeciw podporządkowania zmniejszał energie suchości i zimna, co pozwoliło na osiągnięcie zadowalającego rezultatu. Oczywiście noszone zwyczajowo czarne, lub brązowe nakrycia głowy, powodowały,
że problem ten narastał.

Można dodać, że podobny efekt dałby masaż czerwonym pierścieniem elastycznym, kasztanem, bądź nałożeniem na kciuk czerwonej nakładki do masażu (http://www.sujok.pl/sklep//Nakladka_na_kciuk_czerwona-40.html).